Adguard - blokowanie niechcianych dodatków i niebezpiecznych stron
#41
ichito napisał(a):- w ustawieniach głównych pojawiła się opcja "Allow acceptable ads" czyli dokładnie jak w ABP i podobnych możemy zgodzić się na nienatrętne reklamy...wyłączyłem

Jesteś pewien, że to pojawiło się dopiero teraz?
W Chrome było dostępne chyba od pierwszej wersji. Wtyczkę dla Firefoksa też instalowałem od razu gdy się ukazała i wydaje mi się, że ta opcja już była dostępna.

ichito napisał(a):Całość teraz na pewno jest bardziej rozbudowana i pewnie bardziej skuteczna...całośc jednak teraz zaczyna przypominać ABP i oby nie w zużyciu zasobów.

Nie wiem jak w FF, bo tak trudniej się to sprawdza ze względu na jeden proces przeglądarki. Na Chrome nie jest cudnie, bo przy 3-4 kartach dodatek brał już 80-100 MB RAM. Obecnie na 7 kartach Adblock (nie Plus) bierze u mnie 102 MB.
Odpowiedz
#42
Lukas ...nie jestem pewien i dlatego pisałem
Cytat:widzę, że ta nowa wersja przyniosła sporo widocznych zmian...chyba, że były wcześniej a ja ich po prostu nie zauważyłem Smile
------------
edit:
sprawdziłem różnicę na Ff z Adguard i bez...jedna zakładka otwarta na naszym forum, a potem wyłączenie dodatku, restart i ta sama zakładka...różnica to ok. 130 MB w pamięci, ale fakt, że zaznaczyłem sporo dodatkowych filtrów.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#43
Adguard chyba dogonił µBlock''a. Sprawdzałem na onecie, na stronie głównej w FF i Adguard blokuje 9 (żadnej reklamy nie widać). Tak jest z Polską listą, bez niej łapie ponad 30 ale widoczne są na dole reklamy sponsorowane. Jak już wspominaliście wcześniej, robi się z Adguard => ABP. Wy jakie macie włączone? Nie wiem czy nie zostawić na domyślnej tak jak było, czyli : English filter. Spyware filter. Social media filter + Adblock Polska. W Chrome mając µBlock i wchodząc na stronę główną onetu wyłapuje 7.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]




[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

SSFW + Sbie
Odpowiedz
#44
Panowie macie wtyczkę do Firefoxa ??
Przeszukując nadziałem się na coś takiego:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#45
Właśnie dzisiaj ukazała się oficjalna wersja 5.10. Z najważniejszych rzeczy, to wg twórców zdecydowanie zmniejszono zapotrzebowanie na pamięć. Ze swojej strony używałem przez jakiś czas bety tej wersji i mogę to potwierdzić. Usunięto więc największą wg mnie dotychczasową wadę (oprócz stosunkowo wysokiej ceny, oczywiście). Po szybkim teście z otwarciem 41 zakładek widzę jednak, że z prockiem dalej obchodzi się niezbyt łaskawie.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


P.S. Od miesiąca korzystam też z dodatku do Firefoxa i jestem bardziej z niego zadowolony niż z Adblocka.
Odpowiedz
#46
Program jest kapitalny i pokuszę się o mini recenzję. Uzywam go gdzies od polowy pazdziernika, od kiedy pojawila sie promocja na 6m-czna wersję. Po dwu tygodniowym okresie zachwytu, ...odinstalowałem aplikację, bo blokowała zbyt dużo. Był problem z kilkoma często używanymi przeze mnie stronami, a nie potrafiłem go obejśc, gdyż po prostu wyłączyłem "asystenta" który łatwo udostępnia spersonalizowanie filtrów pod siebie. Kolejne kilka tygodni było męczarnią z reklamami, które na powrót wróciły, i tym razem wydawały się o wiele bardziej dokuczające niż wczesniej. To dziwne, ze nie zauwazylem ich znikniecia, a wyraznie i przykro odnotowałem ich powrót. Skonczylo sie to ponownym uruchomieniem filtrowania reklam wraz z włączeniem asystenta. A tam można ustawić wszystko. Da się wyłączyć cała witrynę jak i jej część czy zablokować WYBRANY element. Wprost z HTMLa, dosłownie ramkę, fragment DIVa, albo akapitu, obrazek, cokolwiek, wszystko, każde, co jest reklamą albo po prostu wkurza i irytuje. Dowolny element da się wywalić. I na kazdej chyba przeglądarce. Program zachwycił mnie po tym powrocie do niego na tyle, że gdy tylko pojawiła się okazja, kupiłem dłuższą jego wersję.

I chyba nie będę żałował, bo 99% syfu wycina automatycznie z korzeniami i to bez gleby, a resztę można sobie dowolnie dostosować. Jest naprawdę warto!

Ps.
Po Agnitum/Outpost to chyba kolejny naprawdę dobry program rosyjskiej produkcji...
Ci którzy rezygnują z Wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich. - Benjamin Franklin
Odpowiedz
#47
Co z obciążeniem (RAM, CPU)?
Odpowiedz
#48
Nie zauwazylem wpływu na obciazenie, wiec ciezko mi sie wypowiadac o tym.

Problem był jeszcze z certyfikatami google''a na Mozilli uznawanymi za "niebezpieczne", ale można go naprawić wyłączając filtrowanie protokołu SSL, lub instalując odpowiedni certyfikat stąd:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Ci którzy rezygnują z Wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich. - Benjamin Franklin
Odpowiedz
#49
Mam licencję lifetime, ale zastanawiam się, czy nie zrezygnować z Adguarda... powodem jest to o czym wspomniał narvego. To ma głebsze dno, bo podobnie do BitDefendera czy Avasta, tak samo Adguard robi nam w systemie "atak" man in the middle aby skanować ruch HTTPS - wrzuca swój cert do bazy windowsowej, a następnie deszyfruje ruch zanim trafi do nas. Soft jest zamknięty, więc nie bardzo wiadomo, co tam się tak naprawdę dzieje, a to uderza w całe HTTPS. Dla zobrazowania problemu, oto jak wygląda np. info o cercie na stronie BZ WBK:

[Obrazek: Pri7hrR.png]

Niby ok, zastąpiony.. ale zwróćcie uwagę na to, że jest kłódka, a nie jak oryginalnie pełna zielona belka.
Z wildersów wiem, że np. w przypadku avasta wycofane certyfikaty nie były zgłaszane przez skaner HTTPS jako niebezpieczne. Nie wiem jak radzi sobie z tym adguard, ale i tak nie podoba mi się pomysł ingerowania w ruch. Sensowniej jest chyba używać blokera reklam w przeglądarce, tym bardziej, że większość ma otwarty kod.
Odpowiedz
#50
Ja witryny bankowe wykluczyłem ze skanera https a resztę przeboleję.
Odpowiedz
#51
Przy błyskawicznej transakcji między PalPal i bankiem blokował mi stronę banku jako phishingową. Wkurzające to bylo, bo miałem bardzo mało czasu na tęoperację.
Odpowiedz
#52
lukasamd napisał(a):Sensowniej jest chyba używać blokera reklam w przeglądarce, tym bardziej, że większość ma otwarty kod.

W tej wersji wtyczki do Firefoxa wygląda to tak.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#53
Tak i to zupełnie normalne. Wtyczka przy instalacji w przeglądarce nie potrzebuje podnoszenia uprawnień w całym systemie, nie robi więc nic, co wpływałoby na magazyn certyfikatu systemu Windows.
Odpowiedz
#54
@lukasamd Zrezygnowałeś w końcu z adguarda? Trochę mnie zaniepokoiłeś swoją wcześniejszą informacją na temat adguarda. Czy polecasz coś innego zamiast niego?
Odpowiedz
#55
Tak, mam lickę lifetime premium, ale obecnie go nie używam - nie podoba mi się ta kwestia rozszyfrowywania stron. W efekcie używam uBlock (jest i na Chrome i na Firefoksa).
Odpowiedz
#56
Hmm a mógłbyś podać linka do tego dodatku? Smile

Edit: Okej mam, dzięki. Smile
Odpowiedz
#57
lukasamd napisał(a):Mam licencję lifetime, ale zastanawiam się, czy nie zrezygnować z Adguarda... powodem jest to o czym wspomniał narvego. To ma głebsze dno, bo podobnie do BitDefendera czy Avasta, tak samo Adguard robi nam w systemie "atak" man in the middle aby skanować ruch HTTPS - wrzuca swój cert do bazy windowsowej, a następnie deszyfruje ruch zanim trafi do nas. Soft jest zamknięty, więc nie bardzo wiadomo, co tam się tak naprawdę dzieje, a to uderza w całe HTTPS. Dla zobrazowania problemu, oto jak wygląda np. info o cercie na stronie BZ WBK:

[

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

]

Niby ok, zastąpiony.. ale zwróćcie uwagę na to, że jest kłódka, a nie jak oryginalnie pełna zielona belka.
Z wildersów wiem, że np. w przypadku avasta wycofane certyfikaty nie były zgłaszane przez skaner HTTPS jako niebezpieczne. Nie wiem jak radzi sobie z tym adguard, ale i tak nie podoba mi się pomysł ingerowania w ruch. Sensowniej jest chyba używać blokera reklam w przeglądarce, tym bardziej, że większość ma otwarty kod.

Ostatnio instalowałem adGuarda na laptopie (instalka online). Podczas pobierania składników instalacyjnych NIS2014 zablokował mi instalkę twierdząc, że jest tam wirus. Zbagatelizowałem to bo czasami widział wirusy w programie Odkurzacz czy Czasowy Wyłącznik Komputera. Ale ... podczas instalacji adGuarda (program w wersji offline) na stacjonarce nagle zauważyłem, że wyłącza mi się Panda AV Free ...
Nie twierdzę, że coś jest nie tak z tym programem ale w zestawieniu z z tym co napisał narvego i lukasamd zachowania tego programu dają wiele do zastanowienia (choć to był najlepszy adbloker jaki wpadł mi w ręce - z tych instalowanych na windows a nie dodatków do przeglądarek)
Odpowiedz
#58
To raczej wina Pandy. Np przy jej instalacji każe najpierw odinstalować Ad Muchera.
Odpowiedz
#59
Jako, że odinstalowuję Adguard''a z poziomu systemu na rzecz tylko przeglądarkowego (może potestuję ublocka) to wrzucam screeny ile przefiltrował u mnie:

4 miesiące z Adguard:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


przy filtrach:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

KIS/EIS/MKS, MBAM, HitmanPro, Eset Online, WF+uBlock
Odpowiedz
#60
Tommy! Ponad 204 tysiące stron i 73,5 giga danych! Gdzie Ty łaziorujesz po tym necie? Grin
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości