Jak działają rosyjskie trolle - instrukcja Kremla
#1
Było już u nas rosyjskich trollach i o ich wpływie na politykę nie tylko w USA, ale i w Europie...to wszystko były mniej lub bardziej prawdopodobne poszlaki, domysły i spekulacje na podstawie analizy działań w internecie czy anonimowych wypowiedzi. Wszystkie one mogły być i były podważane jako wymyślone i nieprawdziwe, bo przecież nikt nikogo za rękę...
Można chyba jednak powiedzieć, że teraz mamy dowód na to...na działalność i na zorganizowany przez rosyjskie władze sposób oddziaływania na politykę, gospodarkę i społeczeństwo krajów, w których Rosja miała interes...wciąż w sumie ma...by powiększać swoje wpływy i działać destabilizacyjnie. Fragmenty instrukcji zawarte zostały w akcie oskarżenia przeciwko

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

. Poniżej fragment z artykułu źródłowego

Cytat:O kulisach prowadzenia przez Rosjan wojny informacyjnej w social media w USA wiemy już sporo, zwłaszcza dzięki pierwszemu aktowi oskarżenia, w którym prokurator Robert Mueller oskarżył kilkunastu rosyjskich agentów o ingerencję w wybory prezydenckie USA w 2016 r.

Wiemy więc, że aby wpływać na wyborców Rosjanie

posługiwali się fałszywymi danymi personalnymi i botami (czyli automatycznymi kontami do masowego rozpowszechniania treści);
zakładali fake’owe konta na Twitterze i Facebooku,
zakładali fanpage’e fałszywych organizacji pozarządowych,
tworzyli fałszywe wydarzenia,
prowadzili też bardzo ostrą negatywną kampanię wobec Hillary Clinton.
W ostatnich tygodniach śledczy po raz pierwszy ujawnili jednak fragmenty instrukcji adresowanych do działających w sieci rosyjskich trolli. Pochodzą one z sierpnia 2017 roku. Mimo nagłośnienia sprawy wojny informacyjnej, Rosjanie nie zaprzestali bowiem swojej aktywności po wyborach prezydenckich.
(...)
Wszystkie cytowane instrukcje pochodzą z pierwszej połowy sierpnia 2017 roku. Widać, jak intensywnie, precyzyjnie i z dużą znajomością sytuacji w USA planowano budowanie przekazu przez trolle.

To zaplanowano na zimno wroga operacja informacyjna. Wystarczy tych kilkanaście cytatów, by zauważyć nie tylko określoną narrację, ale też słowa-klucze, pojawiające się w instrukcjach:

zdrada,
kłamstwo,
hańba,
podły liberał,
media rozpowszechniające fake newsy,
złe elity (establishment),
fałszowanie wyborów,
możliwość wybuchu wojny domowej.
Do tego obraźliwe epitety: zgred, renegat, niedorzeczny, nieuczciwy, dwulicowy krzykacz.
Źli są ci, którzy ośmielają się skrytykować Trumpa; którzy nie zgadzają się na niezgodne z prawami człowieka traktowanie imigrantów.

Złe są mainstreamowe media, których wiarygodność trolle podważają, wiążąc je z określoną opcją polityczną, tu: z Demokratami i z Hillary Clinton.

Obelgą jest przynależność do elit. Łatwo zauważyć, że trolle pracują nie tylko na linii Trump – krytycy Trumpa, ale bardzo intensywnie zajmują się też pogłębianiem podziałów w samej Partii Republikańskiej, popierającej przecież obecnego prezydenta USA.

Mogłoby się to wydawać dziwne, gdyby nie fakt, że celem wojny informacyjnej prowadzonej przez Rosję jest zwiększanie swoich wpływów przez osłabianie przeciwnika, a to łatwo osiągnąć siejąc chaos, dzieląc społeczeństwo – i polityków – na coraz mniejsze i coraz bardziej skłócone grupy.

A w Polsce? Śledztwa nie ma. Kreml jest.

Moglibyśmy się tym wszystkim nie przejmować, sprawa dotyczy wszak USA, gdyby nie fakt, że i słowa-klucze, i metody działania doskonale pasują do tego, co znamy z Polski.

Całość

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Oryginalny akt oskarżenia z fragmentami instrukcji (j. angielski)

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości