Nie wiem, czy istnieją ale Krynica Zdr. wydaje mi sie, że nie jest wcale przeżarta "komerchą"...przynajmniej nie na głównym deptaku, gdzie nie spotkamy raczej "góralszczyzny" rodem z Chin. Takie kramy są teraz na uboczu i wszystko wygląda dużo schludniej, niż kiedyś. Pewnie, że znajdziemy takie badziewie, ale nie rzuca się ono już na oczy tak nachalnie.
Znacznie gorzej to wypada np. w Zakopanem, które wg mnie jest w tym względzie "królem obciachu"...Krupówki i bliskie okolice to jakiś koszmar.
Znacznie gorzej to wypada np. w Zakopanem, które wg mnie jest w tym względzie "królem obciachu"...Krupówki i bliskie okolice to jakiś koszmar.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"