25.02.2014, 22:31
Po mieszanych, ale jednak dosyć dobrych wrażeniach z BD Free postanowiłem dać jeszcze raz szansę pełnemu pakietowi, bo w końcu mam lickę.
Pierwsza sprawa, producent olewa wersję Windows 8 Security, którą sam wprowadził. Niby jest, niby nawet wspiera Windows 8.1, ale po instalacji można się przekonać, że bazą jest wersja 16.x, a więc nadal seria 2013. Wrzuciłem więc IS 2014. Niby gra... po pełnym skanie dosyć lekki, oczywiście nie jak wersja Free, ale w korzystaniu z systemu nie przeszkadzał. Ustawień za bardzo nie ruszałem licząc na to, że domyślne mi starczą. Skan znalazł 2 śledzące cookie, co było miłym zaskoczeniem, bo o ile pamiętam, to wcześniej chyba tylko norton usuwał takie rzeczy. Niby ok, bo w dłuższej perspektywie jednak nie bardzo... Podobnie jak w wersji Free udało mi się paść przy starcie aplikacji pełnoekranowej. Dwa razy zablokował też spotify (nie uruchomi się z powodu błędu, pomaga restart), dwa-trzy razy miało miejsce ostre chwilowe obciążenie wymagające skoku chłodzenia lapa.
Nie, nie zostaję z nim na dłużej.
Pierwsza sprawa, producent olewa wersję Windows 8 Security, którą sam wprowadził. Niby jest, niby nawet wspiera Windows 8.1, ale po instalacji można się przekonać, że bazą jest wersja 16.x, a więc nadal seria 2013. Wrzuciłem więc IS 2014. Niby gra... po pełnym skanie dosyć lekki, oczywiście nie jak wersja Free, ale w korzystaniu z systemu nie przeszkadzał. Ustawień za bardzo nie ruszałem licząc na to, że domyślne mi starczą. Skan znalazł 2 śledzące cookie, co było miłym zaskoczeniem, bo o ile pamiętam, to wcześniej chyba tylko norton usuwał takie rzeczy. Niby ok, bo w dłuższej perspektywie jednak nie bardzo... Podobnie jak w wersji Free udało mi się paść przy starcie aplikacji pełnoekranowej. Dwa razy zablokował też spotify (nie uruchomi się z powodu błędu, pomaga restart), dwa-trzy razy miało miejsce ostre chwilowe obciążenie wymagające skoku chłodzenia lapa.
Nie, nie zostaję z nim na dłużej.