14.03.2015, 18:13
Przeglądając niektóre zestawy użytkowników zastanawiam się cóż oni takiego trzymają na komputerze że posiadają taką ilość programów zabezpieczających? O ile potrafię zrozumieć takie osoby jak ichito czy malware hunterów którzy na bieżąco zajmują się wyłapywaniem różnego rodzaju szkodników, tak dla przeciętnego użytkownika antywirus z wbudowaną zaporą wystarcza w zupełności. Sam ściągam mnóstwo plików z sieci, przeglądam mniej lub bardziej zaufane strony i przez ostatnie kilka lat trafiłem tylko na jednego wirusa i to z własnej głupoty (w plikach gry którą chciałem sprawdzić przed kupnem na steam). Nie uważacie że to już podchodzi pod paranoje?