16.12.2019, 18:17
(15.12.2019, 00:17)Quassar napisał(a):[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Dungeons & Dragons: Player's Handbook (Podręcznik Gracza
Dungeons & Dragons: Monster Manual (Księga Potworów)
Dungeons & Dragons: Dungeon Master's Guide (Przewodnik Mistrza Podziemi)
Nie podałeś edycji, więc przepadnij.
PS jak polecanie książki piszcie coś więcej niż tytuł i autorzy - bez tego to trochę puste wpisy.
Od siebie dorzucę Dan Abnett - Eisenhorn Omnibus, czyli kilkaset stron z poczynań Inkwizytora w Universum Warhammer 40000. Nie przypadnie do gustu osobom, których fantastyka nie interesuje, nie przypadnie też tych dla których SF kończy się na Gwiezdnych wojnach i Wing Commanderze - to mocno "nietypowe" podejście do tematu, a "naukowa" ta fikcja to już nie jest ani trochę... ale co może być lepszego od absolutnie przygnębiającej wizji Świata za kilka dziesiątek tysięcy lat? Dla osób, które dopiero wczuwają się w to universum, pozycja idealna, bo świetnie waży pomiędzy wchodzeniem w szczegóły, a opisywaniem podstawowych struktur imperium. Zarówno opisy sytuacji, dialogi jak i walki są idealne, plastyczne i pozwalają wczuć się w sytuacji, plus moje ulubione - sytuacje, których z założenia nie da się opisać ani wyobrazić, a autor próbuje. Jak ktoś czytał cokolwiek o fizyce kwantowej, wie, o czym mówię. Dla fanów tego świata, pozycja obowiązkowa.
Do listy zalet dodam język, jakiego używa autor. Książkę czytałem w oryginale, i mimo, że całkiem nieźle posługuje się angielskim, nie raz sięgałem po słownik... który też się poddawał. Wszystko jednak idzie zrozumieć z kontekstu, dobra opcja, żeby poszerzyć zasób słownictwa.
Wady? Cała 3 część składająca się na trylogię. Niepotrzebny i średnio spójny watek romansowy, walka przypominająca bardziej Naruto niż świat Warhammera 40K i i wizja o-ja-****** jeszcze większego zła po raz enty, która w tej części zupełnie nie leży.
Człowiek, któremu zazdroszczą najlepszych pomysłów na sygnatury...