26.09.2018, 12:10
A tu nieco więcej szczegółów, choć wciąż bez twardych dowodów
Cytat:Mamy co najmniej cztery argumenty wskazujące, że system kupiony przez CBA był właśnie opisywanym przez nas Pegasusem.
- Po pierwsze, kwota 25 mln zł jest zadziwiająco zbieżna z wyceną, którą znamy z prywatnych źródeł – podobną kwotę ma kosztować paczka 10 licencji na podsłuchy w Pegasusie wraz z możliwością zdalnego zarażania najnowszych modeli telefonów.
- Po drugie, w tej historii występują ciekawe zbieżności czasowe. TVN24
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
, że 25 mln zł dotacji do CBA trafiło 29 września 2017 roku. Z drugiej strony badacze z Citizen Lab[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
, że infekcje w Polsce zaczęli obserwować w listopadzie 2017.
- Po trzecie, to właśnie CBA jako jedyne spośród
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
kilka lat temu[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
– analogiczne oprogramowanie od firmy Hacking Team, umożliwiające infekowanie komputerów wybranych osób.
- Po czwarte, inne służby, jak np. ABW, z definicji nie ufają w tym obszarze produktom pochodzenia zagranicznego. To bardzo rozsądne podejście – nigdy nie da się do końca sprawdzić, czy wykradane informacje trafiają do tego, do kogo miały trafić i w przypadku działań ABW ryzyko ujawnienia tajemnicy państwowej jest zbyt duże. Z kolei służby walczące z przestepstwami kryminalnymi nie mają takich ograniczeń. Policji jednak na takie zakupy nie stać, a CBA ze względu na dobre poparcie polityczne może odpowiedni budżet „zorganizować”.
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"