@ichito: Kiedy wspomniałeś o tym, że Jetico pluje okienkami to już w tym momencie złapałem bakcyla.
Zawsze jeśli coś instaluję ustawiam na największy możliwy konktakt aplikacji z uzytkownikiem. Nie lubię domyślnych, "ułatwiających życie" opcji, lubię być dobrze informowanym co się dzieje, mieć na tym jakąś kontrolę i wybór (to jeden z powodów dlaczego patrzę krzywo na Win 10). Jeśli wymaga to ode mnie dokształcenia się w jakiejś problematyce (w tym przypadku sposobie działania systemu) to nie jest to dla mnie przeszkodą, szczególnie jesli nabywana wiedza nie jest wiedzą "śmieciową". W tym przypadku tak nie jest i z dużą pewnością niejednokrotnie z niej skorzystam przy innych okazjach.
Do instalacji Jetico przygotowywałem się dość długo na sucho, czytając znalezione w necie archiwalne materiały - sam zresztą wiesz jak dużo czasu minęło od momentu, kiedy się dowiedziałem o istnieniu tego FW. Niestety duża część dość skromnej dokumentacji pochodzącej od samych użytkowników dotyczy pierwszej edycji zapory. Jetico 2 jest podobne ale jednak nie identyczne, wiec pomimo przygotowania i mi sprawiało problemy na poczatku jego realnych testów.
Jak było wiele razy wspominane - kluczem jest zrozumienie sposobu działania tego FW, najlepiej przed instalacją. Drugą rzeczą jest zrozumienie wbudowanych w OS procesów (przynajmniej tak mniej więcej: "co który robi" i "co potrzebuje"). Trzecia rzecz to ogarnięcie grupowania aplikacji, dzięki czemu możemy "wydawać komendy" nie pojedynczo a całym grupom. Duzo daje testowanie Jetico na świeżo postawionym systemie (gdzie aplikacji jeszcze nie ma za dużo) oraz w VM (gdzie możemy sobie pozwolić na szybką korektę naszych ewentualnych początkowych błędów oraz gdzie możemy stworzyć taką naszą własną "podstawową konfigurację", która potem naprawdę sporo ułatwia).
Zawsze jeśli coś instaluję ustawiam na największy możliwy konktakt aplikacji z uzytkownikiem. Nie lubię domyślnych, "ułatwiających życie" opcji, lubię być dobrze informowanym co się dzieje, mieć na tym jakąś kontrolę i wybór (to jeden z powodów dlaczego patrzę krzywo na Win 10). Jeśli wymaga to ode mnie dokształcenia się w jakiejś problematyce (w tym przypadku sposobie działania systemu) to nie jest to dla mnie przeszkodą, szczególnie jesli nabywana wiedza nie jest wiedzą "śmieciową". W tym przypadku tak nie jest i z dużą pewnością niejednokrotnie z niej skorzystam przy innych okazjach.
Do instalacji Jetico przygotowywałem się dość długo na sucho, czytając znalezione w necie archiwalne materiały - sam zresztą wiesz jak dużo czasu minęło od momentu, kiedy się dowiedziałem o istnieniu tego FW. Niestety duża część dość skromnej dokumentacji pochodzącej od samych użytkowników dotyczy pierwszej edycji zapory. Jetico 2 jest podobne ale jednak nie identyczne, wiec pomimo przygotowania i mi sprawiało problemy na poczatku jego realnych testów.
Jak było wiele razy wspominane - kluczem jest zrozumienie sposobu działania tego FW, najlepiej przed instalacją. Drugą rzeczą jest zrozumienie wbudowanych w OS procesów (przynajmniej tak mniej więcej: "co który robi" i "co potrzebuje"). Trzecia rzecz to ogarnięcie grupowania aplikacji, dzięki czemu możemy "wydawać komendy" nie pojedynczo a całym grupom. Duzo daje testowanie Jetico na świeżo postawionym systemie (gdzie aplikacji jeszcze nie ma za dużo) oraz w VM (gdzie możemy sobie pozwolić na szybką korektę naszych ewentualnych początkowych błędów oraz gdzie możemy stworzyć taką naszą własną "podstawową konfigurację", która potem naprawdę sporo ułatwia).
a kuku!